Po wielu bólach i znojach udało "MiSie" ukończyć obraz-niespodziankę-prezent dla moich Dziadków z okazji 50-tej rocznicy ślubu. Nie jest to szczyt twórczości malarskiej, ale w ciągu dwóch tygodni trudno jest zrobić coś naprawdę dobrego. Cieszę się, że Dziadek i Babcia byli "uszczęśliwieni" ;]
Obraz malowany na płótnie przy użyciu farb akrylowych.
Poniżaj widać "efekty" radosnej twórczości...
Obraz malowany na płótnie przy użyciu farb akrylowych.
Poniżaj widać "efekty" radosnej twórczości...
2 komentarze:
Oj - ta skromność zupełnie nie uzasadniona. Dziadkowie z pewnością byli uszczęśliwieni i to wcale nie w cudzysłowie. Och - ja ja bym chciała tak kolorami się posługiwać... No i malwy - uwielbiam.
haha, Kochana, marudzisz, świetny obraz namalowałaś, na mnie robi wrażenie, bo ja wiem, że tak nie potrafię...
Prześlij komentarz