Wbrew wszelkim pozorom nie obijam się :)
Tata dostał "album"...
Tata dostał "album"...
Więc tak: 3 obrazy, 2 nagrody, obróbka zdjęć, jeszcze 1 obraz, 2 kartki urodzinowe (w sumie to trzy)... a ja sobie siedzę i maluję paznokcie! W dodatku na różowo!!! W dodatku nie lubię różowego. To głupie jakieś :/ Ale tak strasznie "MiSie" nie chce. W sumie gdybym nie miała tego wszystkiego do zrobienia (właściwie do dokończenia) to chyba strasznie bym się nudziła a tak - odczuwam presję :D To dobrze :) Czasem to nawet mobilizujące... Jak teraz... Czuję potrzebę ruszenia się. Biorę się więc do roboty ;D
W ten sposób łączone są krążki stanowiące kartki albumu. Tasiemka jest wklejona na tej samej wysokości pomiędzy dwa kółka.



Tak... Wszyscy gdzieś są: jedni już na wakacjach, inni na Zlocie... A ja sobie siedzę...
Kartka prosta i.. zielona - najulubieńszy kolor Marty :) Niestety zdjęcia marne bo robione na "chybcika", zaraz z rana i nie widać np. że użyłam białego papieru papilarnego, który bardzo lubię :/