Są! W końcu! Moje ukochane i uciaciane dziurkacze z Biedronki :) Dzięki Karoli, trzymałam rękę na pulsie a dzięki mojej Mamie - mam je... Niewiele brakowało a wczoraj wieczorem położyłabym się z nimi spać (jak małe dziecko)... A w pracy myślałam tylko o jednym: "dziurkować... dziurkować..! dziurkować! dziurkowaaaaać!!!" :D Ostatni komplet w mojej Biedronce (był jeszcze drugi rodzaj, ale powiedzmy sobie szczerze - wzorki były coś "nieteges" [mrówka machająca łapką :/]). Przedostatni wzięłam dla mojej Koleżanki :) Wiem, że dobrze je spożytkuje :]
Hehe! Jeszcze zostają tłuste plamy z impregnatu na ostrzach i trzeba uważać nie wciskając zbyt grubych kartek (zwłaszcza małe wzorki się przycinają).
A jakie mają eleganckie pudełko... ;D
A teraz pędzę tworzyć kartki, karteczki i karteluszki... No i oczywiście jakiś album może wreszcie uknuję :) Przy najmniej mam taki szczwany plan :]
PS. Dobra rada: takie dziurkacze (dziurkacze ozdobne wszelakiego pokroju i nożyczki ze wzorkami) najlepiej ostrzyć tnąc (wycinając) aluminiową folię. Tak poradziła mi pewna Pani ze sklepu papierniczego - może komuś się to przyda :)
7 komentarzy:
oj, dawno mnie tu nie było, ale nadrabiam!
ściskam:*
No tylko produkty z Biedronki polecaja się same !
Dobrze zrobiłaś oj gdyby to ja wiedziała ze takie tam cudeńka są... ojojojojo
macham łapką ;D
p.s. nadal nic... krzynka pusta.. zaczynam myslec o zmianie adresu z Grenn Hellu na Warszawski.. bo tu wszytko ginieeeee
Młłła
mmmm szczęściara z ciebie, wzorki jak się patrzy :)
iii... świetne dziurkacze
czekam na efekty prac :D
Hehehe :D zobaczymy czy efekty będą warte pokazania :D
mam takie same! są bardzo fajne ;)
Stary temat ale jary- dziś miałdam nadmiar czasu i byłam w intermarche i znalazłam tam dziurakcze po 1,99 zł.
Nawet tam się coś trafi mam kaczuszkę i krówkę, były jeszcze inne tez:)
Prześlij komentarz