Zacznę od pokazania zaległej kartki quillingowej, o której wspominałam w poprzednim poście :) Oto i ona:
A teraz pozostałe newsy. Dziś przypada ten dzień... TEN dzień... Dzień wielkich przedświątecznych porządków. Już wszyscy w pracy i rodzina wiedzą, że tą sobotę poświęcam na sprzątanie... Chciałam się wziąć do roboty skoro świt koło 9... Ale tak ciężko było wstać rano... Postanowiłam powłóczyć się po blogach i trochę się pozachwycać... I to też robiłam. Aż tu nagle zajrzałam do siebie i znalazłam komentarze Elki. "Nagroda?... Jaka nagroda?..." W życiu nie spodziewałabym się, że wygram takie słodkości :D :D :D Od razu się obudziłam :) Jejku, jejku, jejku!!! Jestem przeszczęśliwa :D Takiego kopa dostałam, że zaraz się wzięłam do roboty. I tak, w kolejności: najpierw pomyłam okna, obcięłam firankę do drugiego pokoju, posprzątałam w szafkach z ubraniami, ułożyłam książki, pościerałam kurze i... uprzątnęłam mój grajdołek... Teraz zaparzyłam sobie gigantyczny kubas kawy (zbożowej :P) i zajadam się rogalikami, które udziełała Gaby :) No chyba zasłużyłam..?
2 komentarze:
dżizas a ja tylko blat w kuchni umyłam........ ech.....
Ależ się napracowała :))) A karteczka quillingowa cudniasta ;)
Prześlij komentarz