31 marca, 2008

Dwa ciepłe braciszki :D

Oto i dwaj "ciepli" braciszkowie :)


Moje najnowsze dzieci :) Uskubałam je sobie przez weekend i chyba już wiem gdzie trafią :) Są zrobieni z kordonka i waty. Na szydełku oczywiście. Są taaacy mai... Mam nadzieję, ze ich nie zgubię do czasu... gdy nadejdzie ich wielki dzień.




(PS. Nadal jestem zdania, że mój warsztat fotograficzny powinien zostać... obciosany, bo moje zdjęcia - ach - pozostawiają sporo do życzenia...)

22 marca, 2008

Jajowe impresje :)

Chwyciło mnie :)
Powiedzmy sobie szczerze: Ostary nie przeforsuję, ale zawsze mogę dołączyć się do Wielkiej Nocy... Tradycje podobne, tylko wyznanie trochę inne :)

Wszystkim (Wierzącym i Tym "niepewnej wiary")
Dedykuję te jaja z rzeżuchą :)
Przyda się po obżarstwie ;)
W każde święta :)

20 marca, 2008

Walka z szydełkiem...

Jak przystało na zawodowego samouka, szydełkować się nauczyłam prawie sama. Prawie, bo uwłaczałabym takim stwierdzeniem mojej Babci. Ona nauczyła mnie podstaw :) Do dziś nie może znieść, że nie trzymam odpowiednio szydełka (ja trzymam tak jak mi wygodnie, a nie jak należy - nigdy nie robię tego, co do mnie należy).
Niedawno nabyłam książkę z różnymi wzorami szydełkowymi... Teraz się pastwię nad nią, wertując w przód i tył, szukając, kombinując, próbując i prując.
Ostatnio jednak skombinowałam sobie... torebkę. Czarna podszyta "satynopodobną" tkaniną błyskiem na zewnątrz. A na torbę doszyłam kwiatek. Czerwony. Jak podszewka.
Z resztą zobaczcie sami :)


"MiSie" podoba...

A tu jeszcze jedno zdjęcie :) Większe trochę :P


19 marca, 2008

Moc uścisków, Ciociu!


Dziś obchodzi swoje urodziny moja Ciocia. To ogromnie przyjemna osoba: wesoła, miła i uśmiechnięta. Lubi wszelakiego rodzaju "kurzołapki" (mam to po niej :D), ozdobne butelki i dekoracje (te nie zawsze są początkowo dekoracjami), które mogą posłużyć do upiększenia mieszkania. Zrobiłam dla niej kartkę z różami. Ostatnio jestem na etapie przedszkolnym i lepię wszystko z modeliny :) A tu, przedstawiam moją radosną twórczość. W oryginale kartka wygląda zdecydowanie lepiej (musicie mi uwierzyć na słowo). Ciekawią mnie tylko dwie sprawy: po pierwsze - primo - jak spisała się nasza poczta i czy nie połamała moich różyczek (co prawda zabezpieczyłam kartkę w bańkowej kopercie, ale dla chcącego nic trudnego); a po drugie - primo - czy w ogóle dostawczyli kartkę na czas :/ Ostatnio lubią sobie "bimbać" z tymi przesyłkami...


Oczywiście ja też sobie zasłużyłam na małe "co nie co"
Oto moje nowe różane kolczyki i wisiorek. Proste, ale cieszą :)

18 marca, 2008

Zaproszenia dla Agusi...

Te zaproszenia to i może nic wielkiego, ale wykonanie ich sprawiło mi sporą frajdę.
Wciąż uczę się czegoś nowego, dowiaduję co i jak można zrobić, co dostać w sklepach. Te misiaki i kwiatuszki kupiłam w pasmanterii jako taśmy ozdobne :) Przytwierdzanie ich do karki to czysta przyjemność :) Zaproszenia są proste, ale wydaje mi się, że atrakcyjne dla ośmioletniej panienki.

Najlepsze życzenia urodzinowe dla Agnieszki :)

PS. Muszę popracować nad techniką fotografowania moich COŚków :/

17 marca, 2008

Wesołego dnia Świętego Patryka ;)


Dziś w menu:
Pyfko dobrze schłodzone
w kolorze GREEN :)

W końcu dziś każdy jest Irlandczykiem ;P

08 marca, 2008

Lalka Szmacianka


Oto Rosie - moja lalka szmacianka :) Ma około 30 cm wzrostu i jeszcze mi się nie nie nudzi szykowanie kreacji.


Nie są może najwyższych lotów, ale...


Ma różne stroje: sukienkę balową, jeansy, sweterki, spódniczkę i kurtkę sztruksową.


I szalik :)

02 marca, 2008

Uwaga! Uwaga!

Już niedługo ten blog rozpocznie swoją działalność jako galeria moich COŚków, czyli przedmiotów i przedmiocików zrobionych własnoręcznie z przeróżnych "śmieci". Mam nadzieję, że moja radosna twórczość zajmie szlachetne miejsce wśród Waszych zainteresowań. Teraz proszę jednak o cierpliwość, gdyż - jak wszyscy zapewne wiemy - sztuka nie lubi być poganiana...